Często mówiłem o czymś, że jest głupie wtedy, gdy chciałem to zdeprecjonować. To był ogromny błąd. Gdy bowiem coś jest głupie, zaiste niebotycznie kretyńskie, to znaczy tak naprawdę, że jest ważne, bardzo ważne, a to dlatego, że przemawia do największej ilości ludzi. Prawdziwa głupota to taka, która porusza masy, która znajduje powszechny odzew u tłumu – i to czynią ją tak niebezpieczną. Tłum słysząc, że coś jest głupie, przybiega i konsumuje to, mlaszcząc z zachwytu. Kiedyś myślałem, że jeśli coś nazwę głupim, to w jakiś cudowny sposób czynię to nieważnym i niebyłym. Niestety łudziłem się straszliwie. Głupota ma niezwykłą siłę przyciągania i nazywanie czegoś głupim, albo idiotą albo idiotką tego, kto owe głupoty propaguje, jest niestety najlepszą reklamą dla tych treści.

Z innego punktu widzenia o tym samym: – Nie dyskutuj z idiotą. Ludzie nie dostrzegą różnicy. Recepta? Lepiej przemilczeć. Idiota bez rozgłosu nie istnieje.
PolubieniePolubienie