O Margot

Parę dni temu obejrzałem wywiad internetowy na YT ze słynną Margot przeprowadzony przez radio ZET. Z mego pierwszego wejrzenia, jako osobnika całkowicie heteronormatywnego, to całkiem miły, inteligenty i przystojny chłopak. Identyfikuje się jako niebinarny, używa żeńskich końcówek. Gdybym był dziewczyną to by mnie zapewne zainteresował. Nie jestem dobrze obeznany z niuansami społeczności LGBTQ więc tylko podam parę ogólnych uwag wyłącznie w odniesieniu do tego wywiadu. Prawie 90% oglądających dało łapkę w dół. To dużo mówi o klaustrofobicznej mentalności seksualnej naszego społeczeństwa. Dlaczego jeśli ktoś chce identyfikować jako kobieta ma mnie to urażać? Ja bym chętnie się spotkał z taką osobą. Tak, wiem, wielu by nie chciało. Boją się własnych nieświadomych tendencji, stąd ich projekcyjna agresja. Strach przez tym co inne, nieznane jest podstawowym odruchem standardowych przedstawicieli homo sapiens. Bądźmy zatem niestandardowi, jak Margot. Z bliskiego mi psychologicznego punktu widzenia androgyniczna całość jest tym, co najlepsze w ludzkiej psychice. To swego rodzaju buddyjska droga środka, podążanie drogą tao, które polega na unikaniu skrajności samej tylko żeńskości czy męskości. Świat zamieszkały przez ludzi takich jak Margot byłby bardziej kolorowy, by nie rzec – tęczowy.
Swoistym kuriozum jest natomiast postawa prowadzącej wywiad dziennikarki, na siłę próbującej sprowokować niektóre wypowiedzi Margot, a zarazem wykazującej się typowym dla dziennikarzy sformatowanym stylem. No cóż, 99% dziennikarzy tak robi i im to chwały nie przynosi. Prowadząca jest po prostu głupią babą. Mówi się, że prasa i dziennikarstwo to czwarta władza – okazje się, że równie głupia jak politycy, ograniczona mentalnie jak prawnicy i służalcza jak prezydent. Jakby jakiś mój student został dziennikarzem, to bym się do niego nie odzywał.
Tu wywiad: https://www.youtube.com/watch?v=lrQ7Npmi9BU&feature=share&fbclid=IwAR3MZI76xUq7X23Q42PLqpIXh4m7Bafl0_RQ2jzL7VME2-c3k43n9WigZHs

Dodaj komentarz