O realizacji mitu

Każde społeczeństwo, każde plemię, żyje jakimś mitem. Według Marii Janion tym mitem jest w przypadku Polaków cierpienie. Nasze społeczeństwo, niczym pełna kompleksów neurotyczka, musi się ciąć, by poczuć, że żyje. Jednak nie ma nic gorszego niż urzeczywistnianie głęboko zakodowanych kompleksów kulturowych poprzez ich legalizację prawną czy poprzez ideologiczny nacisk. To tylko intensyfikuje cierpienie. No, ale o to przecież chodzi ludziom opętanym przez ten mit. Nic dziwnego zatem, że teraz, gdy najbardziej chore warstwy tego społeczeństwa dorwały się do władzy, starają się realizować na wszelkie sposoby ten patologiczny polski mit. A ponieważ nie ma wrogów zewnętrznych, na których można by zrzucić odpowiedzialność za cierpienie, tworzy się wrogów wewnętrznych. Dzisiaj dostało się kobietom. To wydawałoby się idealny wróg. Gnębione przez patriarchalną ideologię od pokoleń, gwałcone mentalnie przez obraz „matki Polki”, która ma poświęcić siebie dla dobra rodziny, ale głównie dla dobra ojca, posłuszne, ciche i rodzące. Dlaczego by im jeszcze bardziej nie dokopać, myślą sobie oni, przecież będą tylko siedzieć i skamleć? Oby się nie pomylili, bo czasy się jednak zmieniają. Kobiety nie są już takie jak niegdyś, już nie chcą tylko cierpieć. Może teraz nastała chwila, by wyrwać się spod z hipnotycznej władzy tego mitu? Bo jeżeli nie dziś, to kiedy?

Dodaj komentarz