O fajerwerkach

Gdy przyrównamy dzieje wszechświata do jednego roku, to wielki wybuch zaistniał 1 stycznia, a homo sapiens pojawia się tak około minuty przed północą. Ułamki sekundy przed północą to zatem takie pomysły naszego gatunku jak cywilizacja techniczna, przeludnienie, kryzys klimatyczny, niekontrolowana agresja wewnątrzgatunkowa, owocująca nieustannymi wojnami. Trudno tego nie porównać do fajerwerków, które odpalamy tuż przed nastaniem nowego roku i które okraszają koniec starego. Zwłaszcza odnosi się to do wojny atomowej, ultymatywnego fajerwerku. Gdy 1 stycznia tego roku miałem okazję podziwiać spektakl fajerwerków nad gęsto zaludnionym terenem Zagłębia, nie spodziewałem się że ten widok tak szybko posłuży mi do tej niebyt wesołej metafory. Czy wymienione przez mnie fajerwerki zwiastują początek nowego czy też są efektowną manifestacją końca wszystkiego? Skłaniam się ku tej drugiej opcji. Homo sapiens odejdzie ze sceny życia przy huku petard i w blasku fajerwerków, bo taka jest jego natura.

Dodaj komentarz