Żyjemy w takich czasach, że aż nadto łatwo zostać prorokiem. Rok 2018 zakończyłem wpisem zatytułowanym O planetarnym paragrafie 22, pod koniec którego zabawiłem się w małe proroctwo. Napisałem tam: „Ani dwa najbliższe lata, ani tym bardziej dwie najbliższe dekady nie przyniosą nic dobrego. W prawdopodobnej kolejności czekają nas dosyć niewesołe rzeczy: krach ekonomiczny, wynikły z immanentnych ograniczeń i dysfunkcji systemu kapitalistycznego; krach militarny, wzniecany brakami zasobów surowcowych i nadmiarem uchodźców; i w końcu pieczętujący wszystko krach klimatyczny. Najweselej będzie, gdy się owe krachy zbiegną się w czasie”. Minęło 3,5 roku et voilà!Pomyliłem się jedynie co do kolejności. Co do reszty – bez zmian.
Dlatego już nie piszę na tematy związane z ekologią, antropocenem, kryzysem klimatycznym itp. Od dekad ludzkość nic nie robi, by uchronić się przez kryzysem klimatycznym, a wprost odwrotnie, czyni wszystko by przyśpieszyć swoje samobójstwo.Stężenie dwutlenku węgla osiągnęło w tym roku niespotykany od czterech milionów lat poziom 420 ppm. I co? Radośnie rośnie dalej. To przypomina bieg na oślep, bez orientacji, tylko na podstawie jednej prymitywnej zasady: Dotąd było dobrze, więc róbmy tak dalej, tylko jeszcze więcej. Całej ludzkości byłby potrzebny jakiś wstrząs, by obudzić się z koszmaru współczesnej cywilizacji. Nie zapewni go pisanie i mówienie, najbardziej dramatyczne głosy naukowców wołają na puszczy, a ekolodzy gadają, manifestują albo też – znam takiego jednego – planują jakby tu zamknąć się w małej, sekciarskiej hordzie na odludziu. Czy może wydarzyć się coś, co zmieniłoby naszą sytuację? Nie wiem, tym razem nie chcę prorokować. Poczekajmy kolejne trzy lata.
I jeszcze jedno rozróżnienie terminologiczne na koniec. Zarzucano mi czasem defetyzm. Dla mnie różnica między defetyzmem a pesymizmem jest wszelako ogromna. Defetyzm to niewiara w sprawę, która może mieć pozytywne zakończenie, połączona z przekonywaniem o nieuchronności porażki, natomiast pesymizm to po prostu stwierdzenie faktu, że ta sprawa zakończyła się fiaskiem.
