Anioł Ślązak i anioły

Niezwykle skromny człowiek, który w porywie mistycznej ekstazy wyrzekł słowa stanowiące esencję wszelkiej mistyki: „Ja wiem, beze mnie Bóg ni chwili żyć nie może/ Gdy sczeznę ja, ty też oddasz ducha, Boże”. Urodzony we Wrocławiu w roku 1624 jako Johann Scheffler. Po studiach w Strasburgu i Lejdzie powrócił na Śląsk. Wpłynęli na niego tacy reprezentanci mistyki śląskiej jak Daniel Czepko i Abraham von Franckenberg. W 1653 roku przeszedł na katolicyzm, przybierając imię Johannes Angelus Silesius. Swe główne dzieło, znane od 1675 roku jako „Cherubowy Wędrowiec”, zaczął tworzyć w czasie swojej konwersji. Niestety zakończył żywot jako katolicki ksiądz i polemista, atakujący w płytkich, aroganckich pamfletach protestantyzm.

Twierdził, że pierwszą księgę „Cherubowego wędrowca”, zawierającą ponad 300 epigramatów, napisał w cztery dni. To cecha każdej prawdziwej twórczości, że spływa ona jakby spoza nas, w natchnieniu i ekstazie. Jej treść jest odczuwana jako przychodząca do nas z zewnątrz, gdzieś spoza naszego ja. A jako taka może do nas sama przyjść i sama odejść. Ego nie ma tu nic do gadania, może tylko, jak to zwykle czyni, podłączyć się do źródła, które samo z siebie tryska poznaniem całkiem niezależnie od naszych świadomych chęci.

Przytoczę teraz piękną przypowiastkę. W 2001 roku uczestniczyłem w Instytucie Mikołowskim w spotkaniu poświęconym promocji tłumaczenia wyboru fragmentów „Cherubowego Wędrowca” dokonanego przez Marcina Brykczyńskiego i Jerzego Prokopiuka. Obecny wtedy na miejscu Jerzy Prokopiuk przytoczył powiedzenie, jedno z tych, które pozostają na zawsze w pamięci. Stwierdził, że niezrównane wersy „Cherubowego Wędrowca” tak rzeczywiście podyktowały Aniołowi Ślązakowi anioły, by go później, niestety, opuścić.

1 komentarz do “Anioł Ślązak i anioły

  1. GregPast's awatarGregPast

    Jako naukowiec chciałbym się umieć podłączać do tego bogatego źródła na zawołanie 😅 Chyba jednak tak to nie działa. Trochę szkoda.

    Ciekaw jestem dlaczego ten mistyk tak skończył. Tzn. dlaczego opuściły go te anioły. Dziwnym wydaje się odrzucać możliwość takich doświadczeń w przyszłości, jak już raz się je przeżyło.

    Polubienie

    Odpowiedz

Dodaj komentarz