O aborcji i karze śmierci

W umysłach wielu, bardzo wielu Polaków goszczą obok siebie jednocześnie dwie idee. Pierwsza to ta, że powinno się zakazać całkowicie aborcji. Druga to ta, że należy wprowadzić karę śmierci. Wbrew temu, co niektórzy sugerują, idee te wcale nie są sprzeczne ze sobą. Są one doskonale spójne, ale oczywiście tylko dla tych umysłów, które nigdy nie wyrosły z młodzieńczego absolutyzmu pojęć. Dla nich nie istnieje rzeczywistość, a tylko idee w ich głowach, które biorą za rzeczywistość. Najlepszym przykładem są tu, wielokrotnie przeze mnie obserwowani, młodzi mężczyźni, z mglistymi oczami perorujący zaciekle na rzecz jakiś swoich idei. Idee te są bowiem dla nich absolutne, czyli prawdziwe same w sobie, bez jakiegokolwiek odniesienia do rzeczywistości. Taką ideą jest dziecko (bo przecież to nie zarodek, powiadają), tuż po zapłodnieniu rozpoczynające swe istnienie w sposób absolutny, a jako absolutnie bezbronne wymaga absolutnej ochrony. Również zbrodniarz, morderca, to idea kogoś, kto pozbawił życia absolutnie niewinną ofiarę i jako taki wymaga absolutnej likwidacji. Dla opisywanych tu umysłów nie istnieją żadne niuanse, znaki zapytania, konteksty. Nie, dla nich liczy się tylko absolutność ich idei. Trudno mi na koniec nie zauważyć z pewną uszczypliwością, że absolut nie zawsze jest dobry, szczególnie ten zdegenerowany do poziomu niektórych jego ziemskich wyznawców.

 

1 komentarz do “O aborcji i karze śmierci

  1. Grazyna Zielinska

    Absolut jest zawsze tylko Dobry! Prawdziwy. Piękny. A ziemskie rozważania o absolutnych prawdach są czystymi Ideami. Kontekst w każdym konflikcie jest najważniejszy. W konfliktach skrajnych postaw (ekstremalnych) musi być zawsze punkt odniesienia – Absolut. Wszystko inne to tylko złudzenie… Może?

    Polubienie

    Odpowiedz

Dodaj komentarz